Na początek trochę zdjęć zrobionych przez Monikę jeszcze w Poznaniu.

Cheyenne-świeżo narodzona i umyta




Potwór ma już 2,5 tygodnia





Nieco podrośnięta 6 tygodniowa samica cattla









A tu laska w wieku 8 tygodni

Z twarzy to rzeczywiście raczej nie
Byliśmy dziś u bąbla Mała wygryzła ojcu podeszwy z pantofli, obgryzła pół obicia z dolnej części tapczanu, zrobiła dużą dziurę na środku swojego legowiska...Tyle zdążyłam odnotować Poza tym, że jej destrukcyjność ma skalę zbliżoną do "Rity", jest super Psy szalały bite 3 godziny i mała dotrzymywała im kroku. Nie da sobie w kaszę dmuchać i jak Aussie zaczynała szurać to Cheyenne wnet się odgryzała. No i ma jeszcze jedną zaletę- nie szczeka w przeciwieństwie do swojej starszej koleżanki, której ostatnio w tym względzie na łeb padło
Uszy już stoją na baczność a koordynację ruchów jak na ten wiek ma zabójczą

ja mam szczęście Axel jeszcze nic nie obgryzł ale przymieża się do stołu